OM Wiosna 2018 miniWiosenna oaza modlitwy, czyli kilka słów o tym, jak Duch Święty rozpalał serca w mroźnej Warszawie …

Nie możemy milczeć o tym, cośmy usłyszeli, cośmy widzieli i czego doświadczały nasze serca. Na nowo odkrywaliśmy Ducha, który umacnia działając komplementarnie na płaszczyźnie rozumu i serca.

Strawa intelektualna była wysokokaloryczna, bo mocno nasączona fragmentami Pisma Świętego. Konferencje ks. Ryszarda Nowaka pomagały w odkrywaniu, jak Duch umacnia przez Słowo Boże i Sakramenty prowadząc do Pełni Życia. Odwołując się do encykliki „Dominum et Vivificantem” ksiądz Ryszard zachęcał, by wracać do źródeł. Moje notatki z konferencji zawierają spis lektur uzupełniających, do których zamierzam sięgać. Kolejny raz mogłam przekonać się, jak niewiele wiem i jak wiele chcę jeszcze doczytać, by hasło „wierność i kompetencja” nie było pustym sloganem bezmyślnie cytowanym z przyzwyczajenia.

Nawet najsmaczniejsza strawa wymaga czasu na spokojne przeżuwanie, na delektowanie się każdym kęsem. Takie wewnętrzne smakowanie miało miejsce na Namiocie Spotkania. Wtedy treści mogły przedostać się z rozumu do serca. Kolejny raz czytając znane fragmenty mogliśmy na nowo, w sposób świeży ucieszyć się z faktu, że jesteśmy obdarowani Duchem Świętym. On Sam jest największym Darem, jaki każdy z nas otrzymał. Darem, czyli rzeczywistością darmową, niezależną od zasług, doświadczenia i zaangażowania. Daru się nie zdobywa, dar można tylko przyjąć.

Osobiste spotkanie ze Słowem prowadziło do dzielenia się Jego owocami w małej grupie, a następnie na modlitwie wspólnotowej. Dziękowaliśmy za Zbawienie stojąc przy zasłoniętym krzyżu i szukaliśmy umocnienia dla naszych serc zanurzając je w Sercu Jezusa.

Dobrze jest przebywać razem z braćmi. Kreatywność i komplementarność wspólnoty przezywaliśmy pracując w grupach nad przedmiotem symbolizującym temat oazy modlitwy. Jak stworzyć coś mocnego z chrupek, wykałaczek, miękkiej plasteliny i sterty śmieci w postaci zakrętek, pustej butelki i kartonika po ryżu? Zadanie prawie niewykonalne, gdyby nie taśma klejąca. Mocna i przeźroczysta czyli transparentna, więc automatycznie kojarzona z działaniem Ducha Świętego, umożliwiła nadanie pożądanej formy wszystkim innym elementom naszej makiety symbolizującej świątynię. Przezroczysta taśma zespoliła całą budowlę. Doceniliśmy wykałaczki, które pozwoliły na mocowanie chrupek w charakterze dachówek i ścian bocznych. Kilkadziesiąt cienkich drewienek umożliwiło stworzenie stabilnej konstrukcji. Duch, który umacnia, posługuje się słabymi elementami konstrukcyjnymi.

Najkrócej rzecz ujmując to był „weekend pełen Łaski”. Ten frazeologizm zapożyczony ze środowiska dominikańskiego nie jest przypadkowy, bo odpowiedź Boga na nasze pragnienia daleko wykraczała poza oczekiwania i wyobrażenia na temat Jego hojności.

Justyna

Kontakt